Czy należy przyjmować zlecenia od znajomych?

Myślę, że wielu początkujących przedsiębiorców zadaje sobie to pytanie. Odpowiedzi pewnie są różne w zależności od doświadczenia, które nas spotkało. 

Zazwyczaj „po znajomości” kojarzy się z korzyścią finansową dla klienta, ale niekoniecznie dla usługodawcy. Znajomi, przyjaciele czy rodzina oczekują, że skoro czymś się zajmujemy zawodowo to im należy się taniej, po kosztach a najlepiej za darmo. I tu moje pytanie, czy faktycznie tak powinno być? Czy powinniśmy czuć się zobligowani do tego, żeby odpowiadać na takie oczekiwania? Przecież na zlecenie dla znajomych nie poświęcamy mniej czasu, mniej wysiłku i starania, niż na inne. Do tego nie mniej zużywa się nasz sprzęt, materiały itp. Na dobitkę dochodzi konieczności opłacania podatków i rachunków. 

Czy jedynym wyjściem jest odcinanie się od robienia interesów ze znajomymi i dla znajomych? Czy prawdą jest to co mówią, że w interesach nie ma przyjaciół? 

Myślę, że przyjaźń działa w obie strony. Jeśli chcecie wspierać waszych znajomych i przyjaciół, to bądźcie gotowi zapłacić za usługę pełną kwotę. Jeśli znajomy przedsiębiorca „ma gest” i stać go na to, sam zaproponuje rabat. 

Być może coś na kształt barteru jest równie dobrym rozwiązaniem? Tylko tu też jest pewna zasada, która moim zadaniem powinna obowiązywać. Zaoferujcie coś, co ma faktyczną, konkretną wartość.

A być może się mylę? 

Jak jeszcze można wpierać przedsiębiorczość znajomych? 

Jak, jako przedsiębiorca, najmądrzej podchodzić do zlecań dla znajomych? Przyjmować? Nie przyjmować?

Pasja poza pracą

Konfucjusz napisał, żeby wybrać pracę, którą się kocha, a nie przepracuje się już więcej żadnego dnia w swoim życiu. Zastanawiam się czy to faktycznie prawda? Są osoby, które zdają się tę prawdę w swoim życiu potwierdzać. Jednak część z nas nie ma tego szczęścia. Bywamy rozczarowani naszą pracą, zmęczeni i sfrustrowani, mimo, że początkowo ją kochaliśmy. Co zatem w takim wypadku? Czy jesteśmy skazani na wieczne niezadowolenie i odliczanie dni do emerytury? Można oczywiście zmienić pracę, ale nie każdy może i nie dla każdego będzie to łatwa zmiana. 

W takiej sytuacji ratunkiem może okazać się hobby! Pasja potrafi dodać koloru, kiedy życie zawodowe dalekie jest od ideału. Co więcej, pasję, za którą się podąża, można odkryć niezależnie od wieku! Jedną z takich właśnie jest śpiew chóralny! Występy w chórze mogą nieść za sobą sporo emocji i przygody, bo nie ma dwóch takich samych występów.  

W dzisiejszym filmie przedstawiam ludzi z pasją, którzy będąc małą scholą, postanowili pokazać się po raz pierwszy na konkursie chóralnym w Szczecinie. 

Film został nakręcony skromnymi, amatorskimi środkami, ale stanowi niesamowitą pamiątkę z tej wyprawy. Może i Wy macie takie filmy w swoich telefonach, na kartach SD czy dyskach komputerów? Być może dzisiejszy film zachęci Was do tego, aby coś z tym wspomnieniami zrobić i pokazać Waszą pasję światu, a przynajmniej najbliższemu otoczeniu. 

Chcesz się cieszyć takimi wspomnieniami, ale ciągle trudno znaleźć Tobie czas? Zapraszam do kontaktu.